Witajcie w fascynującym świecie fotografii krajobrazowej! Dzisiaj mamy przyjemność przeprowadzić wywiad z pasjonatem tego niezwykłego gatunku fotografii, który przez obiektyw kamery uchwycił piękno natury. Jego prace nie tylko zachwycają estetyką, ale również ukazują głęboką miłość do otaczającego nas środowiska.
Fotografia krajobrazowa to sztuka oddawania piękna przyrody w jej najczystszej postaci. To zdolność uchwycenia chwil efemerycznych, zmieniających się barw, wschodów i zachodów słońca, lazurowych jezior, tańca chmur na niebie. Mój rozmówca nie tylko wyczarowuje te niezapomniane widoki na swoich fotografiach, ale również dzieli się swoją pasją i wiedzą z innymi entuzjastami.
Przygotujcie się na podróż przez magiczne krajobrazy, zanurzcie się w świat emocji, jakie towarzyszą uchwyconym momentom i pozwólcie poznać historię oraz filozofię życia za obiektywem tego utalentowanego fotografa. Czy gotowi jesteście na spotkanie z artystą, który widzi piękno tam, gdzie inni mogą przejść obojętnie? Zapraszamy do lektury tego inspirującego wywiadu!
Hanna Press: Jak zaczęła się Twoja przygoda z fotografią krajobrazową?
Henryk Zajfert: Od dzieciństwa kochałem piękne widoki. Już w szkole rysowałem zamiast uczyć się. Prawdziwą pasję do fotografii odkryłem w 2007 roku, gdy zakupiłem telefon z aparatem o rozdzielczości 0,3 megapiksela!
HP: Skąd pomysł na rozpoczęcie fotografowania?
Henryk: Początki były zupełnie amatorskie, robiłem zdjęcia dla przyjemności, eksperymentując podczas spacerów. W 2009 roku, po odejściu z pracy w fabryce plandek, zdecydowałem się na działalność gospodarczą w fotografii. Niestety, okazało się, że mam mniejszy talent do prowadzenia interesu niż do samego fotografowania, co doprowadziło do zakończenia działalności po roku.
HP: Jak potoczyła się Twoja kariera po tym doświadczeniu?
Henryk: W 2010 roku podpisałem umowę z Urzędem Miasta i Gminy w Ślesinie na fotografowanie lokalnych wydarzeń. Przez 12 lat fotografowałem dla Urzędu, Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Ślesinie oraz Gazety Ślesińskiej. Chociaż praca zawodowa wiązała się z przyjemnymi obowiązkami, nie zaspokajała w pełni moich pasji. Dlatego fotografowałem również krajobrazy, zwierzęta i wiele innych motywów.
HP: Dlaczego zdecydowałeś się zakończyć współpracę z Urzędem Gminy?
Henryk: Musiałem zająć się chorą mamą, co kolidowało z obowiązkami zawodowymi. Mimo że już nie pracuję dla gminy, nadal fotografuję w wolnych chwilach.
HP: Co sprawia, że warto wcześnie wstawać, co pokazujesz na swoich zdjęciach?
Henryk: Poranne spacery fotograficzne są dla mnie najprzyjemniejszymi chwilami życia. Wstawianie o 04:30 pozwala mi odkrywać znane miejsca w zupełnie innej perspektywie. Tylko o wschodzie słońca można uchwycić magię porannego światła.
HP: Jakie są Twoje ulubione elementy krajobrazu do fotografowania?
Henryk: Dla mnie sens życia to widoki, takie jak wschód słońca nad jeziorem w Ślesinie. Dziwi mnie, że można mieszkać tu całe życie i nigdy nie dostrzec tego piękna.
HP: Czy zdjęcia oddają wszystkie doznania związane z Twoimi wyprawami?
Henryk: Moje zdjęcia oddają tylko część tego, co doświadczam. Odczucia, takie jak zapach żywicy, czy dźwięki natury, są niemożliwe do uchwycenia aparatem. To właśnie te dodatkowe odczucia sprawiają, że obcowanie z przyrodą jest dla mnie o wiele silniejszym doświadczeniem, niż samo oglądanie fotografii.
To fascynujące, jak pasjonat fotografii krajobrazowej łączy miłość do natury ze sztuką zatrzymywania piękna w kadrze.
Autor zdjęć: Henryk Zajfert